niedziela, 30 września 2007

Prêt-à-porter made in Poland


Przyznacie, że rozczulające.

Myanmar / Birma

Dla wszystkich, którzy chcą wiedzieć co dzieje się w Birmie. Informacje z pierwszej ręki:

http://ko-htike.blogspot.com/

Leaves no one behind!



p.s. - A tutaj chętnie wysłał
bym braci mniejszych. Powinni czuć się jak u siebie ^^




piątek, 28 września 2007

korporacje

Tekst znaleziony na blogu. Ujął mnie trafnością, i uświadomił że w gruncie rzeczy wszędzie jest tak samo.

"Każda korporacja ma gdzieś centralę. Centrala, jak wiadomo służy głównie do spajania wszystkich globalnych działalności korporacji w jedną całość - a więc zwykle odpowiada za wizję, misję, konsolidację, standardy, bezpieczeństwo wewnętrzne, kontrole, audyty itp. itd.
Krótko mówiąc ma zerową styczność z biznesowym światem rzeczywistym. Osoby tam pracujące zwykle albo nigdy nie miały okazję pracować w jakiejś jednostce biznesowej, albo już dawno o tym zapomniały - czyli kompletnie nie kumają o co w 'realu' chodzi.
To gwarantuje, że komunikacja z centralą jest jedną z 'ulubionych' czynności każdego..."

Pocieszajm się myślą, że nie jestem sam :)
Z drugiej strony co mi po tym że inni mają gorzej?
Świadomośc wielkiego głodu w Mozambiku nie sprawi że poczuję się syty :(

wtorek, 25 września 2007

WSI


Wsi spokojna, wsi wesoła

wtorek, 18 września 2007

Linoskoczek


" W powietrzu lekko zawieszony,
Skupiony nad swym każdym ruchem,
W niepewny obraz zapatrzony,
Ostrożnie idziesz w dal bez celu,
Ostrożnie swym tanecznym krokiem.
Tak jak po fali,
Tak jak po linie,
Jak nad przepaścią idziesz drogą.
Tak jak po fali,
Tak jak po linie... "

niedziela, 16 września 2007

Ja, Klaudiusz


Każdy naród ma takiego boga na jakiego zasługuje.

wtorek, 11 września 2007

SETA

Z okazji stopierwszego posta (poniżej) autor postanowił się przylansować i ujawnić swe prawdziwe oblicze. Jak wyniszczająca psychicznie i fizycznie może być praca fotoreportera oceńcie sami. Wpatrywanie się przez 25 minut w paluchy pani prokurator może zniszczyć największego twardziela.



Tutaj Wasz nieoceniony autor (bialo-czerwony) w posttraumatycznym stuporze.
Chyba byłem jedynym dziennikarzem w Polsce, który w sprawie "taśm Rydzyka" tak wyraźnie widział palec prokuratury :)


Samochód z orłem w koronie.


Rdzennie polski produkt z Fabbrica Italiana di Automobili Torino.


czwartek, 6 września 2007

Życie ze Szmakiem

Pomimo że ten pan nie jest bohaterem mojej bajki, z dnia na dzień odczuwam do niego rosnącą sympatię. Jako były dziennikarz potrafi wytknąć błędy tabunom młodych-myślących-że-wszystkie-rozumy-pozjadali. Zdecydowanie celuje w tym radio GRA (wiemy, wiemy, trzeba ciąć koszty). Młodym "redahtorom" polecam przeczytanie postów znajdujących sie tu, tu , tu i srututu . Po uszach oberwało się także mojej koleżance redakcyjnej.
Drogi przyszły adepcie trudnego dziennikarskiego rzemiosła, przeczytaj uważnie te wpisy, abyś mógł w przyszłości uniknąć sytuacji, w których ktoś posądzi Cię o brak profesjonalizmu.

p.s. Oczywiście wszystko to jest niczym głos wołającego na puszczy, bo większość, jak to ładnie mawia Szmak "żurnalistów", jest święcie przekonanych o tym, że są drugą Orianą Fallaci lub Ryszardem Kapuścińskim. Młodzi, i ci bardziej doświadczeni także.