poniedziałek, 30 kwietnia 2012

THE END - KONIEC - FIN

"Nadjeszła wiekopomna chwila."
Wuja zamyka sklepik. Blog założony po trosze z przymusu zaczął żyć swoim życiem. Przyzwyczaiłem się do niego, później polubiłem. Zmieniał się przez lata, i ja się zmieniałem. Przeszedł ze mną przez, bez dwóch zdań, najburzliwszy okres mojego życia. Więcej takich sobie nie życzę :)

NIE-OBIEKTYW-NIE stracił rację bytu. Mógłbym to ciągnąć, ale nam już nie po drodze. Nie mam sił, ni ochoty pieklić się z okazji zdobycia przez moich Rodaków kolejnych Himalajów absurdu, tupeciarstwa, tumiwisizmu, chamstwa, sąsiedzkiego sobiepankostwa i kołtuństwa. Absurd goni absurd, przekraczane są kolejne granice. To nie ma końca. Furda!

Znalazłem swoje miejsce na Ziemi. Po raz pierwszy w życiu jestem tego pewien. Tu mi dobrze, tu zostaję. Tutaj, gdzie zające, bażanty i sarny. Z cierpliwą, kochaną, wyrozumiałą Panią. Tutaj, gdzie budzisz się w nocy, patrzysz na księżyc i wiesz która jest godzina. Gdzie najłatwiej uświadomić sobie co istotne jest, a co wcale. Bez pośpiechu, zgodnie z odwiecznym rytmem Natury. Skupić się na sprawach najważniejszych pośród ważnych.


Ze swojego miejsca na Ziemi, żegna Was autor.

THE END



PS - Zdjęcia znalezione w trakcie porządków na twardym dysku.
W roli głównej pan, nazwijmy go M. Pan M. skądinąd znany animator kultury, do którego imprezy wzdychało już wielu prezydentów miast (kilku nawet jej liznęło). Pan ów wielce przejął się żałobą po przyziemieniu TU154M (tak, tak, zdjęcia już historyczne). Postanowił, jak mniemam dla uczczenia, performance uczynić. Najprzód głową zaciekle o blat stołu tłukł, później krzyżem na ziemi zległ. W samym środku ogródka piwnego.



Sprawa nie w tym, żeby nie chlać, tylko by chlać z głową. Człowiek z taką pozycją, majętnością i znajomościami chleje w biały dzień, w publicznym miejscu. Niepojęte. Mógłby to robić bez świadków. Zakrawa na brak instynktu samozachowawczego :)

DEFINITYWNY KONIEC

środa, 25 kwietnia 2012

Zabójstwo generała Papały

Nareszcie dynamicznie działający policjanci, ramię w ramię z niezawisłymi prokuratorami, odnaleźli winnych. Już po raz drugi. Teraz dowiadujemy się, że generała zabili złodzieje luksusowych samochodów, w trakcie kradzieży luksusowego daewoo espero, którym jeździł generał. Kolejny świadek koronny, kolejne obciążające zeznania. Czy tylko ja czuję rozchodzący się fetorek? "Aresztujcie podejrzanych. Tych co zwykle."

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

JA-RO-SŁAW!

"Macierewicz wskoczył na scenę, uśmiechnął się tym swoim tajemniczym uśmiechem, lekko mrużąc oczy, i zakrzyknął: „Jarosław, Jarosław, Jarosław". A wraz z nim kilkudziesięcznotysięczny tłum: „Jarosław, Jarosław, Jarosław”. Ja też zakrzyknęłam: „Jarosław, Jarosław”. Stałam wśród tego tłumu, więc dałam się ponieść chwili. I sam Jarosław też się dał, bo też zakrzyknął: „Jarosław, Jarosław”. Opamiętał się dopiero wtedy, kiedy dotarło do niego, że skanduje własne imię na swoją cześć."
wprost.pl

Komentarz B., bezcenny:
- Król Julian, kurwa.

:D

piątek, 30 marca 2012

Indyjska Murzina w prokuraturze

Hindus składa doniesienie do prokuratury, bo poczuł się urażony nazwaniem go w programie satyrycznym Murzynem. Prokurator stawia zarzuty.
Rozumiem pana Albina Gadajucha. Też było mi przykro, gdy za granicą brano mnie za Rosjanina :D
O prokuraturze mówić się nie chce. Mam wrażenie, że ich pełna niezależność, to jak wręczenie dziecku zapałek na stacji paliw płynnych.

środa, 28 marca 2012

Ręce opadają

Nie widziałem. Przekazano mi.
Związkowcy z Solidarności protestują przeciwko demokratycznie wybranemu rządowi, stojąc ramię w ramię z Leszkiem "Zero" Millerem i śpiewają "Mury".
Doh!

czwartek, 22 marca 2012

Pomysl dobry, tylko wykonanie skiepszczone.

Polska policja wybija zęby kobietom leżącym na podłodze.
Francuska trafia turban w locie :P

środa, 21 marca 2012

Marzanna 2012


Z koralami na szyi, tasiemkami, podpalona, utopiona. W drodze powrotnej nikt nie oglądał się za siebie, nie potknął się. Tradycji stało się zadość.

piątek, 16 marca 2012

Wegetariańskie


"- Krwi, krwi, krwi! - krzyczał pan Zagłoba"
I sok się lał sprawiedliwie, szczodrze :)

środa, 7 marca 2012

Wiosna jest tu

Z całą pewnością.Dźwięki z pola regularnej bitwy. Odlegle dudnienie artylerii dalekiego zasięgu. Dołączają do niego pojedyncze, suche trzaski karabinów. Co jakiś czas słychać krótszy/dłuższy terkot karabinu maszynowego. Raz po raz gruchnie pocisk moździerzowy. Czuć potęgę walczących sił. Przy każdym bliższym wybuchu, pod stopami stojącymi na lodzie czuć wstrząs. Pęcherzyki gazu zatopione w lodzie rozpierają skorupę, ryją wąwozy. Z dnia na dzień powierzchnia jeziora pokrywa się coraz gęstszą siecią pęknięć. Woda pracuje.
Coraz głośniejsze bum, bum, trach, traaaatatata, bum trach,trach.
Puszcza lód na jeziorze.
Nigdy nie słyszałem jak ono gada. Zazdroszczę tym nad rzeką :)

"Panie, coś w jeszcze nam nieznanych planach
Miał czarne diabły strzegące wybrzeży
Edenu, który przeznaczyłeś dla nas,
A w który nikt, prawdę mówiąc, nie wierzył!"
:P

poniedziałek, 5 marca 2012

Żałoba narodowa w Bolandzie

To nam najlepiej wychodzi. Ogłaszanie żałoby narodowej. Pewna reakcja po jakiejkolwiek tragedii. Bankowa. No i polowanie na winnych. Spuszczamy flagi, a prokuratorzy klecą akt oskarżenia. Zazwyczaj nie robi się nic, by w przyszłości zapobiec tragedii. Nie wprowadza się zmian, nie tworzy sensownych procedur, nie wprowadza się fundamentalnych, systemowych rozwiązań. Znaczy, wnioski pokontrolne są, ale przecież jesteśmy tacy zarobieni. Po jakimś czasie wszystko wraca do normy.

Zastanawia mnie klucz według którego ogłasza się żałobę narodową. Gdy grupa, niezbyt majętnych ludzi zginęła w dostawczaku, bo jechali żeby zarobić na chleb, żałobę ogłoszono w dwóch województwach. Gdy zderzyły się dwa pociąg ogłoszono żałobę narodową na terenie całego kraju. Zginęły o dwie osoby mniej. Rozumiem. Kluczem była ilość blachy pogiętej w zdarzeniu i tym, że pasażerowie byli z całego kraju.
Gdy umarł Wojtyła było mi przykro, gdy Kaczyński i jego crew przyziemili na plecach, było mi przykro. Gdy zawaliła się hala na Śląsku ilość ofiar przytłaczała. Błagam. nie za każdym razem, gdy górników przysypie, pielgrzymów zabije, czy ułańska fantazja wojskowych sprowadza na nich zagładę. Dawka czyni lekarstwo. Z poszanowaniem tragedii rodzin ofiar. Polska nie może ciągle płakać po ofiarach. Nie po raz kolejny.

Co ciekawe nie ogłaszano żałoby, gdy ofiar było poniżej 20. Nie licząc wojskowych. Mundurowi w tym kraju mają inny przelicznik.
Idźmy za ciosem. Ogłaszajmy żałobę po każdym pijanym weekendzie na drogach.


Poza tym jest pięknie.

Gęsi lezące w wielkich kluczach, głośno, wszem i wobec obwieszczają swój powrót. Kopytne śmigają rankiem przez drogę. Z lewej na prawą, z prawej na lewą. Bażanty podchodzą pod płot. Codzienne 8km spaceru daje radość. Słońce grzeje w plecy. przed twarzą księżyc. Łysy w ciągu doby obchodzi chatkę prawie dookoła :) Wiosna idzie wielkimi krokami. Niektórzy mówią, że przyjedzie na białym koniu :) Na dniach tydzień Jarowita i Jare święto. Potem już tylko Sobótka, Mokoszy, Dziady i zima :D
Od 16tu lat nie miałem takiej radochy w obcowaniu z Naturą.

wtorek, 28 lutego 2012

Doktorzyca ministra Asia Mucha

"- Preferuję "pani ministro", jeżeli można poprosić - odpowiedziała Tomaszowi Lisowi Joanna Mucha na pytanie, jak powinno się do niej zwracać."

Ni mniej, nie więcej, jeno "kury Wam szczać prowadzać".
Od dawna obserwuję to, co tzw. feministki robią z językiem. Choćby psycholożka - mi osobiście kojarzy się ze wściekłą lochą. Pilotka - taka czapka?
Takich koszmarków językowych pojawia się coraz więcej. Czekam na "kierowczynię" i "kapitankę", "motorniczkę" lub "motorniczynię".
Oślepieni wewnętrznym przymusem osiągnięcia celu, wystawiamy się na śmieszność.

PS - Niedługo zamiast do ojczyzny będziemy wracać do "matczyzyny" :/

niedziela, 26 lutego 2012

Radość w domu Gucia :))))))))))))))))))))))

Od życia nam się nic nie należy. Tyle posmakujesz, ile wyrwiesz. Wyrywam odrobinę. Zazwyczaj za swoje :D Trzeba sobie robić prezenty. Zbyt długo się wstrzymywałem. Obok pudełka "Suplement", pojawiło się pudełko "Syn marnotrawny". Hell yeah!!!

"Jestem młody, nie mam nic i mieć nie będę.
Wokół wszyscy na wyścigi się bogacą,
Są i tacy, którym płacą nie wiem za co,
Ale cieszą się szacunkiem i urzędem,
Bo czas możliwości wszelakich ostatnio nam nastał..."

"Do ciała mi przywarła,
Przeszkadza żyć i spać,
A tłum się cieszy z karła,
Co chce giganta grać."

"Lecz nawet gdy mnie diabli wezmą
Poświadczy świętych figur rząd,
Że jeden garbus karku nie zgiął
Wśród upodlonych klątw."

"Zawodzi przed bałwanem
Półślepy kapłan – łgarz
I każdym nowym zdaniem
Hartuje pancerz nasz."

"Choć tyle wiemy własnym doświadczeniem:
W nas jest Raj, Piekło -
I do obu - szlaki."

Jakby napitek, który Zagłoba sączył, nie dla chamów ;)
Wysycone.

Kabotyn, pomyślisz. Myśl co chcesz. Chcesz coś powiedzieć, come to papa :P

PS - Was to nawet nie wzrusza, Wyście dawno wybrali,
Sen o wierzbie płaczącej sczezł.

PS2 - Tyle, że się chłopa do grobu odprowadziło. Z satysfakcją konstatując obecność auta na blachach CT, z naklejką kreski.org :)

piątek, 24 lutego 2012

Chorość i radość

Choróbsko wujka dopadło. Spocony, zaflegmiony, oczadziały. Doskonale wiesz jak to jest czuć się jak kupka kupki. A był przekonany, że tej zimy uda się bezkolizyjnie. Nic to Basieńko. Ma na horyzoncie cel. Jeden z wielu, ale lepiej skupiać się na tych przyjemnych.
Choćby z nieba leciały krowie placki, a p-osłowie klepnęli najdurniejszą specustawę w historii Bolandy, 11 lipca AD 2012 obowiązkowo stawić się w Rybniku. Żeby sobie potem w brodę nie pluć, jak to drzewiej bywało. Śpieszmy się ich kochać. Dinozaurowie rocka tak szybko odchodzą ;)

środa, 15 lutego 2012

Miłość rodzicielska


Mistrz. "Będziesz musiała oddać za naboje" :)
Dzień pod śniegiem, kowboj mocno poprawił nastrój.
Miało być o Dętym Walentym, czy też jak mówi K., Dniu Tynkarza. Będzie inną razą, czas odśnieżać.

wtorek, 14 lutego 2012

Back Into the Past


I weź tu cżłecze oddziel legale od nielegali. A co jeśli wszystko zdigitalizuję? Trzymać okładki z hologramami w szufladzie co by legalności dowieść? :D

PS - NIK w 3/4 losowo wybranych do kontroli urzędach stwierdził ustawianie "konkursów" na stanowiska. W 3/4!!! Gnoje nie mają żadnych zahamowań. Brak elementarnego poczucia przyzwoitości. Btw zastanawiałem się czy M. nadal pracuje w marszałkowskim :P
PS2 - Wytłumaczcie mi, ja prosty robotnik, za co zapasiony Rafał Kapler otrzyma 570 tys. zł premii.

WE DON`T FORGET!

piątek, 3 lutego 2012

Fitness, wellness, spa


Mój fitness,


mój wellness :D


PS - Tusk: Zawieszamy ratyfikację ACTA.
Znaczy się odkładamy w czasie? Musicie przegrupować siły, namierzyć IP? Nauczyć „wybrańców narodu” właściwych formułek, na których przygotowanie zabrakło czasu?
A może z wyliczeń wyszło, że internauci to jest już „elektorat” i trzeba się im podlizać?
Panie Premierze, ja ci nie wierzę. Otwierasz usta, a ja słyszę blablabla.
Cała nadzieja w Europarlamencie.

We do not forget.

czwartek, 2 lutego 2012

Demokracja po polsku

Jakiś czas temu dowiedziałem się, że jedna z ordynacji wyborczych jest bardzo fikuśnie skonstruowana. Mandat otrzymuje kandydat, na którego zagłosowały 22 tysiące ludzi. Nie otrzymuje go natomiast kandydat na którego zagłosowało 45 tysięcy ludzi. Jak widać vox populi, to tylko vox populi. Nic poza tym.

Od tygodnia w mediach mamy festiwal ignorancji. Politycy PO jąkając się i mamrocząc pod nosem (vide Schetyna) uzasadniają swoje stanowisko dotyczące ACTA w sposób urągający roztropkowi. Poseł Niesiołowski rzucając gromy mówiąc o szantażu, niczym niepodległości broni ACTA. Gdy dziennikarz pyta go, czy wie, że ACTA będzie dotyczyło także leków, z rozbrajającą szczerością przyznaje, że nie wiedział i tak naprawdę nie czytał tego projektu. Podobną szczerością wykazał się Migalski. Nie wiedział za czym głosuje. Panowie plus za szczerość.

Wisienką na torcie jest telefon z ambasady USA z pytaniem o dyscyplinę partyjną podczas głosowań w komisjach sejmowych. Kaczyński trafnie zdiagnozował problem kondominium :) Z tym, że możnowładcy mu się pomylili.

Strona Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji posługuje się systemem WordPress, łamiąc warunki licencji. Brawo Boni. Policja z kujawsko-pomorskiego wykorzystała zdjęcia bez zezwolenia, nie płacąc ich autorowi. Brawo policja.

Maski Guy`a Fawksa`a na twarzach polityków w Sejmie. Przytulili się do czegoś, co z założenia jest antysystemowe. Za to należy się policzek.

Na okrasę potrawy zwanej „Polnische Ordnung” mamy:

- instruktor strzelectwa Straży Granicznej, który spartolił swoją robotę do bólu i śmiertelnie postrzelił kursanta

- były poseł PSL, Andrzej Pałys, który nawalony jak świnia pałętał się po parlamencie i chował się przed dziennikarzami w samochodzie obcych ludzi został przykładnie ukarany. Jest jedynym kandydatem na stanowisko prezesa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki. Wodnej w Kielcach.

- loty najważniejszych osób w państwie (7 i 10 kwietnia 2011) odbywały się nielegalnie. Jak jeden mąż dupy dały: Kancelaria Premiera, Kancelaria Prezydenta, BOR, 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego.

Tym krajem władają dyletanci. Przekonaj mnie, że nie jest to działanie na szkodę państwa, na szkodę podatników. Przekonaj mnie, że władzy leży na sercu rozwój kraju i dobro obywateli.

Nie rządem Polska stoi, a wolnością i prawami obywateli. Zatem nierządem Polska stoi.

DOŚĆ.

“Jesteśmy Anonimowi.
Imię nasze Legion.
Nie wybaczamy.
Nie zapominamy.
Spodziewajcie się nas.”


PS - Po wrzuceniu w google adresu blogasa pojawia się w odnośniku fragment ostatniego postu. Zazwyczaj. Post o tytule NIE dla ACTA nie wyświetla się. Ciekawe dlaczego :)

środa, 25 stycznia 2012

Wot demokracja :D

Hłe, hłe, hłe
"18:53 Centrum Informacyjne Rządu potwierdziło, że z profilu Kancelarii Premiera na Facebooku usunięto wczoraj około pięć tysięcy wpisów osób, sprzeciwiających się podpisaniu przez Polskę umowy ACTA. Autorom krytycznych wpisów zablokowano też możliwość komentowania jakichkolwiek treści na facebookowej stronie KPRM - informuje RMF FM." za tvn.24

wtorek, 24 stycznia 2012

Nie dla ACTA

ACTA nieodrodna córka PIPA i SOPA.
W tajemnicy, za plecami ludzi klepią prawo. Jego powstanie wylobbowały amerykańskie koncerny fonograficzne, które walczą o przetrwanie. W dobie internetu pośrednik przestaje być potrzebny artyście. Mawiają, że dobra sztuka sama się obroni. Władza zrozumiała, że Internet potrafi łączyć ludzi. Trudno walczyć z tłumem. Też dostała na zachętę piękne narzędzia do ręki. Obydwie strony dostają co chcą. Poza tłumem w którym każdy jest Anonymus.

Nie mydlcie ludziom oczu prawami autorskimi, które większość krajów stara się chronić. Odezwało się kilku dziadów, którzy najlepsze lata mają za sobą i pozostaje im tylko odcinać kupony. No i ZAIKS. Poprawić to chyba im się nie poprawi, bo śmietankę spiją duże kotki. Nie wykluczam, że Hołdysa słucha na nielegalach pół Chin. Bayer Full miałby się o co bić:D

Opinie „waszych” prawników mam w poważaniu. Głębokim.

Nie dla ACTA, bo pomimo, że wszędzie podkreślają: „bez uszczerbku dla przepisów prawa Strony”, to gdy czytam o możliwości zniszczenia płyt np. z moimi zdjęciami, bo celnik będzie miał "uzasadnione podejrzenie", że łamię prawa autorskie, to mi śmierdzi. Poza tym kupując płyty, by te zdjęcia nagrać i tak płacę państwu, bo podejrzewa ono, że jestem złodziejem.


Wskazywanie danych osób w JAKIKOLWIEK sposób powiązanych z przestępstwem?
ACTA pozwala na działania służb wobec obywateli innych krajów i na terenie innych krajów. O dziwo, „bez wysłuchania drugiej Strony”.
Wyłączanie www, li tylko na podstawie podejrzeń?!

O zagadnieniu leków, genetycznie modyfikowanych roślin i innych bardzo skomplikowanych spraw od których aż głowa boli, nie wspomnę.

Czy ta dyktatura nadal pełza, czy coś jej z tułowia wyrasta? Chciwość pisze prawo :/

PS - A za to, proces. ZakochanyKundel zadrży przed gniewem firmy, która mu go wytoczy. Ciekawe ile firma mi odpali jako okradzionemu? :D

piątek, 20 stycznia 2012

Zamknęli Megaupload

Ale o co chodzi?
Wyznawcy turbokapitalizmu zwijają interes faceta, który: "(...) kupił za 375 tysięcy dolarów udziały upadającej firmy LetsBuyIt.com i ogłosił, że zamierza zainwestować w nią 50 milionów. Choć nie dysponował takimi pieniędzmi, akcje firmy podskoczyły o 300 procent. Schmitz błyskawicznie pozbył się swoich udziałów zarabiając 1,5 miliona dolarów (...), a w 2002 roku został aresztowany w Tajlandii i deportowany do Niemiec, gdzie oskarżono go o tzw. insider trading czyli transakcje akcjami spółki dokonywane przez osoby mające dostęp do informacji niejawnych dotyczących firmy."

Przecież greed is good :P. Wszak czujecie się wojownikami pasywów i aktywów. Informacja to skarb :P

Pytanie tylko, jak sieć, ostatnie demokratyczne medium ma się obronić przed cenzorskimi zakusami. Trzeba z tym coś zrobić.
Z problemem pszczół także.

czwartek, 19 stycznia 2012

Louis Dembitz Brandeis

I jeszcze raz to samo. Władzy wszelakiej dedykuję.

Pan Louis Dembitz Brandeis (1856-1941), sędzia Sądu Najwyższego:

"Jeśli rząd zaczyna łamać prawo, sprawia, że ludzie nim gardzą. Zachęca ich do samostanowienia prawa, stawiania się ponad nim. To rodzi anarchię. Stwierdzenie, że w sprawach karnych cel uświęca środki, czyli założenie, że rząd może popełniać przestępstwa, aby je udowodnić, przyniesie w przyszłości straszliwe konsekwencje."

A hard day's night

Skóra zdarta z palców. Bolące stawy i mięśnie. Permanentny brud za paznokciami. Dłonie pulsujące w rytm uderzeń serca.
Rozpoznanie wroga w boju.
Ciężko.

PS - Kapitan "Schifottino" wykazał się legendarną włoską odwagą i determinacją :) Niby żadne pocieszenie, że gdzieś mają gorzej, ale miło się dowiedzieć, o kimś kto jest bardziej nie na miejscu, niż ty sam :)

wtorek, 17 stycznia 2012

Palikot chce palić jointa w sejmie

Przykre to.

Wie, że w tym Sejmie nic nie ugra i urządza błazenadę.

A można, zamiast ośmieszać powiedzieć tak:

Tłumaczyć Polakom na czym opiera się przestępczość zorganizowana.
Na dziwkach, trawce, twardych dragach (włączając w to amfetaminę i pochodne), jumanych furach, i lewym alku. Odcinamy jeden filar. Korzyści z akcyzy czerpie Skarb Państwa, policjanci zajmują się poważniejszymi sprawami, osłabiamy mafię.

Nie karzemy za posiadanie jednego grama, bo ćpun i tak będzie biegał do dilera, więc policji będzie łatwiej go namierzyć. Dilera tego. Od tego oni są, od tego są oni.

Przy czym trzeba sikać ciepłym moczem na płacz KGP. Wiadomo, posypią się statystyki.

PS - I oczywiście wprowadzić w UPoRD nakaz noszenia kamizelek odblaskowych przez pieszych, po zmroku, poza terenem zabudowanym.

PS2 - Jeżeli robi to co robi, z pełnego wyrachowania, to jest dużo bardziej cynicznym graczem niż ryży :/

PS3 - Prohibicja też jest niezłym, choć demagogicznym przykładem. Pod rozwagę słowa, jak się wydaje, bardzo mądrego sędziego.
Pan Louis Dembitz Brandeis, sędzia Sądu Najwyższego: "Decency, security, and liberty alike demand that government officials shall be subjected to the same rules of conduct that are commands to the citizen. In a government of laws, existence of the government will be imperiled if it fails to observe the law scrupulously. Our government is the potent, the omnipresent teacher. For good or for ill, it teaches the whole people by its example. Crime is contagious. If the government becomes a lawbreaker, it breeds contempt for law; it invites every man to become a law unto himself; it invites anarchy. To declare that in the administration of the criminal law the end justifies the means -- to declare that the government may commit crimes in order to secure the conviction of a private criminal -- would bring terrible retribution. Against that pernicious doctrine this court should resolutely set its face."

PS4 - no i prostytucję też zalegalizować i opodatkować. Podcinamy następny filar mafii, dziewczynkom zakładamy książeczki, a MF dostaje podatki :D

środa, 11 stycznia 2012

Ludzie strzelają, Pan Bóg kule nosi

Dziwny to kraj, w którym kobieta z większą wprawą popełnia samobójstwo z broni palnej, niż zawodowy wojskowy. Dziwny to kraj, w którym trzeba nowelizować ustawę, którą się wcześniej znowelizowało. Na pohybel wam, którzy pospolitą rzeczą władacie.

PS - Fajnie być kumpelą premiera.

sobota, 7 stycznia 2012

Eugenika na Planete

Dobry kanał, świetne dokumenty, coś wartościowego w zalewie polsatowskotvnoskiej papki. Co jakiś czas niestety i na Planete zdarzają się gnioty, takie jak produkcja "Eugenika - w imię postępu" pana Grzegorza Brauna. Pan Braun, jak pokazał wujek google, jest typową prawicową konserwą w polskim wydaniu. Tropi agentów, nienawidzi UE itd. Ten oto pan stworzył obrzydliwą agitkę skierowana przeciwko in vitro.
Na dzień dobry porównanie do nazistowskiej selekcji, bezpośrednie odniesienia do eugeniki, później troszkę wypowiedzi, podobnie jak on skrzywionych poglądowo, "uczonych" z amerykańskich uniwersytetów. Kilka wypowiedzi polskich lekarzy zajmujących się pomocą w "produkowaniu dzieci". Trzeba am wiedzieć, że takie zabiegi ani nie są tanie, ani 100% skuteczne. Wypowiedzi lekarzy muszą być, ot pozory dziennikarskiej obiektywności. Później jest tylko gorzej. Animowane obrazki rozrywanych dziecięcych postaci, lalek z poodrywanymi kończynami, embriony, maszerujący naziści, płody, zdjęcia makro z zapłodnienia, obozy koncentracyjne, rysunki poglądowe podziału zygoty, swastyki i tak w kółko Macieju. Wszystko to podbite mocną muzyką i szybkim montażem rodem z wideoklipów. Typowy gniot grający na emocjach. Byłem ciekaw kto za to zapłacił. Gdyby zrobił to pan Braun, jego sprawa. Jego kasa, jego poglądy, i poniekąd szacun, że przebił się ze swoim chłamem do Planete. Święta naiwności. Jak głosiły napisy końcowe kaska na filmik poleciała z TVP.
Przekonajcie mnie, że mam płacić abonament i pośrednio finansować ordynarne agitki w których słychać "krzyk embrionów".

PS - Ktoś z tak skrajnymi poglądami w sprawie in vitro, musi być pozbawionym empatii człowiekiem. Chętnie zobaczyłbym dyskusję pana Brauna z salą pełną ludzi, którzy mają zdrowe dzieci i szczęśliwe rodziny dzięki probówce.
PS2 - WOŚP na horyzoncie. Znowu zaściankowe katabasy będą mamrotać z ambon o szatanie, Owsiaku, innowiercach i piekle. Gdyby odwiedzali swoje chore dzieci szpitalach, może widzieliby, ile jest tam sprzętu z serduszkami.
I zwyczajowo, gdzie są zeznania podatkowe Caritasu :D