Droga środka pokazana przez Buddę wydaje się być najsensowniejszym rozwiązaniem. Umiar w cenie. Zazwyczaj. Oto przykład doskonałego balansu pomiędzy religią, a łaciną XXI wieku. By płynną mową światu nieść wierzenia naszych oćców :)
poniedziałek, 28 marca 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)