niedziela, 18 listopada 2007

"Czarny kot przebiegł mi drogę"


Czarny kot z 13-tką maskotką drużyny. Rozumiem, że klub chce łamać stereotypy, być awangardowy, ale taka maskotka to strzał w stopę.
Kilka cytatów ze strony klubu Energa Toruń:
"Koszykarki Energi Toruń od początku sezonu nie wygrały jeszcze spotkania."
"Nie udało się wywalczyć dwóch punktów podopiecznym Dariusza Raczyńskiego w starciu z PKM Dudą Leszno."
"Nie udał się wyjazd drużyny prowadzonej przez Dariusza Raczyńskiego do Gorzowa Wielkopolskiego."
"Nasze koszykarki doznały 6. ligowej porażki z rzędu."
"W pierwszym z dwóch spotkań pierwszej rundy eliminacyjnej do Sure Shot Cup torunianki przegrały w Łodzi z miejscowym ŁKS Siemens AGD 74:76."
Zapoczątkujmy nową tradycję. Zbiorowe tłuczenie luster przed meczami i przemarsz koszykarek pod drabinami opartymi dokoła ścian hali. Z pewnością uda się osiągnąć 13 miejsce w tabeli. Co z tego, że trzynaste, wszak żaden światły człowiek w zabobony nie wierzy.

Religia w przedszkolu



Pewnie dla Was to żadna nowina, i jak zwykle dowiaduję się o pewnych rzeczach ostatni. Ludzie! Religia jest w przedszkolach! Szacun dla Kościoła rzymskokatolickiego. Prężnie rozwijająca się firma z dwutysiącletnią historią. Największy latyfundysta w Polsce. Konia z rzędem temu, kto widział roczne zeznanie podatkowe Caritasu. Trzeba klerowi oddać, że potrafi zadbać o swój interes. Indoktrynację najlepiej rozpoczynać od najmłodszych lat. Nie mam pojęcia jak do tego doszło, przypuszczalnie pewnego dnia przyszedł odgórny nakaz z jakiegoś ministerstwa i voila. Oczywiście dzieci nie muszą chodzić na religię, żadnego przymusu. Znajdzcie mi rodzica, który nie wyśle dzieciaka na taką lekcję. Rodzica który pozwoli by jego dziecko było postrzegane jako "odszczepieniec", wytykane palcami, bo nie chodzi na religie. Pewnie nie kocha Pana Boga! Dzieci potrafią być szczere do bólu, przez co nieświadomie okrutne. Trzeba być człowiekiem o bardzo twardym kręgosłupie, żeby na to się zdecydować. W przypadkowo odwiedzonym przedszkolu taką alternatywę wybrało niecale 5% rodziców. Nie mówcie tylko: "Przecież to katolicki naród i to oddaje proporcje", bo mi dupa ze śmiechu odpadnie. Jednym słowem dajemy Wam drodzy Bracia i Siostry możliwość wyboru, niczego Wam nie narzucamy ale i tak zrobicie po naszej myśli, i my to wiemy.
Rozdział państwa, od kościoła, Giertych by się uśmiał.