Mój prywatny kawałek sieci. Tym co tutaj zobaczysz możesz poczuć się zirytowany/a, zażenowany/a, rozbawiony/a, zniesmaczony/a, itd. Demokracja ma to do siebie, że każdy ma prawo powiedzieć prawie wszystko. I z tego prawa będę bez krępacji korzystał. Do samego końca, mojego lub jej.
W sensie demokracji ;)
2 komentarze:
Dobreeeeee... Czytasz i (wydaje Ci się, że) wiesz więce...
Mysle, ze tak jest chyba z wiekszoscia mediow. Wiesz tyle ile dziennikarz chce zebys wiedzial. Czy jakos tak.
Prześlij komentarz