Fetor psich odchodów muskanych pierwszymi, nieśmiałymi promieniami słońca czuć w całym mieście. Nie sposób pomylić tego smrodu z czymkolwiek innym. Najlepszy dowód że wiosna nadchodzi wielkimi krokami :D
Mój prywatny kawałek sieci. Tym co tutaj zobaczysz możesz poczuć się zirytowany/a, zażenowany/a, rozbawiony/a, zniesmaczony/a, itd. Demokracja ma to do siebie, że każdy ma prawo powiedzieć prawie wszystko. I z tego prawa będę bez krępacji korzystał. Do samego końca, mojego lub jej.
W sensie demokracji ;)
4 komentarze:
poetyka niczym u mistrza Witkacego;)
Hahaha, ten smrod mnie zabija, a jest immanentna czescia wiosny w miescie :(
i moja droga do pracy niestety...
Prześlij komentarz