piątek, 17 czerwca 2011

Sala koncertowa na toruńskich Jordankach

No i ponownie urzędasy magistratu dały dupy po całości. Banda ignorantów podejmuje błędne decyzje i nikt za to nie odpowiada. Barany nieprzygotowane do pracy na stanowiskach do których się przyspawali. Na pohybel prezydentowi paranoikowi z mentalnością komunistycznego prezesa spółdzielni mieszkaniowej i całej jego włązidupskiej świcie. Wszystkim zaangażowanym w wybór projektu sali koncertowej dedykuję utwór Szmaciarz z albumu "Chwal to życie" pana Bogusława Bierwiaczonka. Wygooglować, odsłuchać, wyciągnąć wnioski.
Bez wyrazów szacunku.

4 komentarze:

marta pisze...

przepraszam,czy to jest to,co wlasnie widzialam na zdjeciach w necie?W takim ukladzie ja sie pytam:"A co to k***a ma byc?"

szukis pisze...

Może mam niepopularne zdanie, ale jak powinna wyglądać współczesna architektura? Zachowawcze i bezpieczne łuki i kolumienki? Z zewnątrz obiekt wygląda nieciekawie, ale myślę, że sala od środka byłaby ciekawa. Inna sprawa czy jakakolwiek współczesna architektura w wykonaniu bydgoskim/toruńskim/warszawskim/polskim będzie zapamiętana (zachwycać) za dajmy na to wiek czy dwa...

marta pisze...

Niekoniecznie,ale drugi Antoni Gaudi to z pewnoscia nie bedzie.

Leniu pisze...

Rzecz nie traktuje o wyglądzie a o użytkowej stronie budynku. I podejściu wydających nasze diengi do swoich obowiązków.