piątek, 14 marca 2008

"Fight Club"

Niedawno odświeżyłem sobie ten przepyszny film. Nie widziałaś/łeś? Twoja strata.

“Jesteśmy niewolnikami w białych koszulach. Reklamy zmuszają nas do pogoni za samochodami i ciuchami. Wykonujemy prace, których nienawidzimy aby kupić niepotrzebne nam gówno. Jesteśmy średnimi dziećmi historii. Nie mamy celu, ani miejsca. Nie mamy wielkiej wojny. Wielkiej depresji. Naszą wielką wojną jest wojna duchowa. Nasza wielką depresją jest życie. Zostaliśmy wychowani w duchu telewizji, wierząc, że pewnego dnia będziemy milionerami, bogami ekranu, gwiazdami rocka. Ale tak się nie stanie. Powoli to do nas dociera. I coraz bardziej się wkurwiamy.”

Anger is a gift ^^

6 komentarzy:

szukis pisze...

dobry, dobry, nawet bardzo dobry:) a książkę czytałeś?

Anonimowy pisze...

niom, przepyszny:) racja.

Leniu pisze...

Nie czytalem, ale nie omieszkam siegnac, bo wiadomo ze ksiazki sa zazwyczaj lepsiejsze :)

szukis pisze...

Przedewszystkim w ksiazce odpuszcza sie czytelnikowi słodkopierdzące hollywodzkie zakończenie;)

Anonimowy pisze...

Hello. This post is likeable, and your blog is very interesting, congratulations :-). I will add in my blogroll =). If possible gives a last there on my blog, it is about the Celular, I hope you enjoy. The address is http://telefone-celular-brasil.blogspot.com. A hug.

Leniu pisze...

Uwielbiam automaty :/