posunięta do granic absurdu. Gdzieś, kiedyś czytałem o wydanej w USA wersji Biblii, w której Bóg był określany formą Pan/Pani. Bez zakładania czy jest mężczyzną lub kobietą. Ok. To był jakiś margines "genderystycznego" ekstremizmu. Furda. Zaskoczyło mnie natomiast słówko "spokesperson", które zobaczyłem pod jakąś panią, która komuś tam rzecznikowała. Czy chodziło o to, żeby nie używać zwrotu "spokesman"? Żeby nie było seksistowsko? Może ktoś mądry mi to wytłumaczyć? Jeśli jest tak jak myślę, to widzę, że nie zostajemy w tyle w lingwistycznym zaklinaniu rzeczywistości. Pojawia się coraz więcej językowych wygibasów typu "psycholożka", "pilotka" (chodzi o czapkę?), albo "prezeska". Jest tego trochę.
Co na to Miodek, Bralczyk?
Czy jest na sali polonista?
Ktoś mi to wyjaśni?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Z drugiej strony, język jeśli jest żywy to się zmienia. Do nie dawna takie słowo jak "radio" było nieodmienne. Rozumiem, że to razi, mnie również ale pękną dwa pokolenia i nikt nie będzie o tym pamiętał, tak jak o artykule w Kurierze Warszawskim, który protestował przeciwko wybrukowaniu Nowego Świata, ponieważ stukot kopyt i kól dorożek będzie dla mieszkańców nie do zniesienia :). A z trzeciej strony medalu :) ciekawe na ile jest proces naturalny a na ile wymuszony przez polityczną poprawność... Pewnie jak się przyjmime tzn. że tak miało być, albo przeminie wraz z modą.
Dokładnie tak, jak piszesz - świat wariuje. To już nie tylko teologia jest feministyczna, ale i parcie na zżeńszczanie różnych typowo męskich dotąd nazw - czasem mocno spudłowane;)
a w drugą stronę: czy powinno pojawić się słowo prostytutek :) albo akuszer :)
@t - Pewnie jak się przyjmie tzn. że tak miało być, albo przeminie wraz z modą
"Dzisiaj jesteśmy zaledwie skałami w rzece, za kilka lat los może wznieść nas jako tamę, o którą zostanie rozbity główny strumień, po to tylko, aby popłynąć naprzód nowym korytem"
^^
@t2 - w tej kwestii jestem "szlendakistą" ;)
@K - świat wariuje
"Nie pytaj mnie, co jest dobre, a co złe"
;)
Prześlij komentarz