wtorek, 9 listopada 2010

Wkrótce w domu

W fioletowym anoraku mam dwie warstwy. Akceptowaną i pożądaną, pożyteczną i użyteczną. Sucho dzięki drugiej. Całość z serca.

2 komentarze:

Kasia pisze...

wow... anorak? w Pl?

Leniu pisze...

Heh, nie w sensie dosłownym :)
To słówko przykleiło mi się do głowy po Bieszczadach. Poznałem tam, w wieku młodzieńczym, faceta który tak określał szeroko rozumiane ortaliony. Było, nie było rolę podobną spełniają ;)